Świat technologii nieustannie się rozwija, a najnowsze osiągnięcia w dziedzinie sztucznej inteligencji od Apple pokazują, że przyszłość jest już teraz. Podczas tegorocznej Worldwide Developers Conference (WWDC), Apple zaprezentowało “Apple Intelligence” – zestaw funkcji AI, które mają zrewolucjonizować doświadczenie związane z używaniem iPhone’a.
W sercu Apple Intelligence znajduje się lekkim, ale potężny model AI składający się z trzech miliardów parametrów. Choć jest on znacznie mniejszy niż obecne modele językowe, które mają biliony parametrów, działa on bezpośrednio na iPhonie, co zapewnia niską latencję i prywatne przetwarzanie danych. Współpracując z OpenAI, Apple zaskoczyło wszystkich, ogłaszając, że ChatGPT zajmie się bardziej skomplikowanymi zadaniami.
Jedną z wyróżniających cech Apple Intelligence jest zdolność do przepisywania wiadomości i e-maili, dostosowując odpowiedzi do unikalnego stylu i tonu użytkownika. Może nawet podsumowywać długie rozmowy grupowe i priorytetować powiadomienia na podstawie nawyków użytkownika. Te systemy AI również służą do aktualizacji Siri, która teraz może prowadzić bardziej naturalne, kontekstowe rozmowy, rozumiejąc prośby związane z danymi na urządzeniu. Przykładem może być sytuacja, gdy ktoś wysyła piosenkę, a użytkownik może powiedzieć: „Siri, zagraj tę piosenkę, którą przesłał mi przyjaciel wczoraj.”
Era „urządzeń AI” już nadeszła, a Google, Samsung i inni pracują nad udostępnieniem różnych funkcji AI dla wszystkich. Jednak próba Apple wydaje się głębiej wnikać w sposób, w jaki używamy naszych urządzeń i, w konsekwencji, naszych danych. Gdy Apple i OpenAI ogłosili swoją współpracę, Elon Musk był jednym z pierwszych, który podkreślił, jak OpenAI może skorzystać na tej współpracy. Apple i OpenAI szybko zapewnili, że nie będzie takiego przypadku, a OpenAI oświadczyło: „Ochrona prywatności jest wbudowana przy korzystaniu z ChatGPT w Siri i narzędziach do pisania – żądania nie są przechowywane przez OpenAI, a adresy IP użytkowników są ukrywane.”
Niestety, Apple później ogłosiło, że co najmniej trzy kluczowe funkcje AI – Mirroring, ulepszenia SharePlay Screen Sharing oraz Apple Intelligence – zostaną wstrzymane dla użytkowników Unii Europejskiej do 2025 roku. Wynika to z obaw związanych z Digital Markets Act (DMA) Unii Europejskiej, który ma na celu promowanie uczciwej konkurencji i interoperacyjności między platformami cyfrowymi. W praktyce DMA wymaga od dużych firm technologicznych, takich jak Apple, aby ich produkty dobrze współpracowały z konkurentami. Apple obawia się, że sprawienie, by ich funkcje AI były kompatybilne z rywalizującymi platformami, mogłoby zagrozić bezpieczeństwu danych użytkowników.
Apple wydało oświadczenie, zobowiązując się do współpracy z Komisją Europejską w celu znalezienia rozwiązania, które pozwoli im wdrożyć nowe narzędzia dla klientów z UE bez kompromisów w kwestii bezpieczeństwa. Apple nie jest jedyną firmą technologiczną, która ostatnio starła się z UE. Meta niedawno odwołała premierę Meta AI w Europie po sprzeciwie ze strony regulatorów UE i obrońców prywatności względem planu szkolenia modeli AI za pomocą danych użytkowników z Facebooka i Instagrama. Meta zamierzała zaktualizować swoje warunki korzystania z usługi, aby umożliwić wykorzystanie postów użytkowników z UE do celów szkoleniowych, ale spotkało się to z szybkim odzewem.
Ostatecznie Meta zrezygnowała, oświadczając, że nie będzie używać postów z mediów społecznościowych z UE do szkolenia swoich modeli AI i, podobnie jak Apple, opóźni premierę swoich nowych produktów. W oświadczeniu Meta czytamy: „Moglibyśmy oferować ludziom jedynie drugorzędne doświadczenie. To oznacza, że w tej chwili nie jesteśmy w stanie uruchomić Meta AI w Europie.”
Z jednej strony UE jest zdecydowanie zaangażowana w ochronę obywateli i kontrolowanie dużych firm technologicznych. Z drugiej strony pojawiają się uzasadnione obawy, że regulacyjna gorliwość UE może się obrócić przeciwko niej. Istnieją dowody na to, że narzędzia AI są znacznie trudniejsze do wprowadzenia na rynek w UE, a firmy mogą szukać bardziej przyjaznych regulacji w innych regionach. Czy to ma znaczenie? Zależy od punktu widzenia. Obecnie rozwijające się firmy, takie jak francuska Mistral, wzmacniają głos Europy w przemyśle generatywnej AI. Trudno sobie wyobrazić, aby ktoś był zbyt niezadowolony z tego, że jego dane z mediów społecznościowych nie są wykorzystywane przez Meta lub że musi poczekać kilka miesięcy na Apple Intelligence.
Niemniej jednak, nadchodzący Akt o Sztucznej Inteligencji będzie stanowił kolejną przeszkodę do pokonania przez firmy technologiczne – i już teraz wygląda to na dość skomplikowane wyzwanie.